spokojny duch niepsokojnego ciała uwodzi... nieprzeniknione oczęta niewinne męczy bije morduje u...

widziałam Go nie był biały leżał na mokrej ziemi przykryty kocem... spał. anioł bez skrzydeł wskaza...

godzina przy oknie przy autach rozpędzonych przy ludziach zagonionych przy kurzu i brudzie a co na t...

nie czekam                   na nic nie pragnę                   niczego nie lubię                 ...

życie... to nie pieniądze życie... to nie zabawa życie... nie fascynacja życie... nie tylko sen ...

zmrużone powieki czy to już na wieki? scisniete usta i głowa wciaż pusta... zdławiony krzyk na usta...

kiedyś miałam cztery lata nie znałam ludzi, nie znałam świata. gest mój najprostszy, uśmiech najsłod...

pomimo wad tworzymy świat ceglanym pylem wciąż sypiąc w swe oczy z powodu zmęczenia szukamy wciąż c...

od wczesnego rana oczekuję nocy snu spokojnego... spełnienia od zarania dziejów apokalipsy pragnę o...

  czarny śnieg pzrykrył mnie czarnymi ostrzami wciąż wbija się czarne słońce wypala w głowie dziury...

zamknięci w szklanej ciszy czekamy na bezgłos na powiew niemego wiatru na dźwięk bezdźwięcznej melod...

I boję się pisać i myśleć zgadywać wychodząc na spacer donikąd rozwijam skrzydła by zgodnie z prawa...