Paralotnia
Patrzę w niebo
Metalowy ptak
wzbija się w przestworza
wzlatuje nad wyżyny
ludzkiej myśli.
Wśród błękitnych chmur
prostuje swe skrzydła
żelazne kręgi
rysując wokół siebie.
Wolność widzę
nad sobą tylko wolność
przestwór ginący
w otchłaniach samego siebie
a człowiek - jak ptak
w ogromnym polu boskości
chce dorównać stwórcy
i gwiazdom
chce prześcignąć siebie
zagubić w wirze wiatru
nad sobą.
Bawi się
na przestrzeni świata
goniąc swój własny ogon
zanim zniknie
w sekundzie jego jestestwa.
Frunie ponad innymi
daleko w wysokościach.
A ja
kieruję na niego swój wzrok
z niskiej ziemi
oparty o swój dom
- korzenie drzewa
które trzymają mnie w miejscu
nie pozwalając pofrunąć za nim.
Patrzę na niebo
gdzie metalowy ptak
rozkłada swoje skrzydła wolności.
Dogonić
i wzbić się za nim mogą
tylko moje myśli.
Na prądach powietrznych
wraz z nim
ulatują przed siebie
daleko...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -