Wyhamowana
Odarta ze złudzeń
Nakarmiona ironią
Z wyhamowanymi marzeniami
Z beznadzieją w kieszeni
Oddycha jeszcze
Zaciąga się życiem
Czeka…
Na garść tabletek spokojnych
Raka z przerzutami do uczuć
Zastrzyk w zerdzewiałą żyłe
Może nie będzie nic
Może obudzi się silniejsza
Spójrz jej prosto w serce
Zobacz w niej swoje odbicie
Nie
Nie dotykaj
To zaraźliwe
Cofnij się dwa kroki
Zachowaj dystans
Obudzi się gdy przyjdzie zmierzch
Obudzi się po drugiej stronie bólu
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -